15 października 2015;
Pierwszy dzień czytania "Książki podarowanej a nie zakupionej".
Przeczytałem 19 stron, założyłem zakładkę.
Czy będę czytał dalsze strony? Tego teraz nie wiem. Co prawda Autora poznałem osobiście, to powoduje pewien niuans towarzyski ale ten przecież w kontekście lektur do niczego mnie nie zobowiązuje.
16 października 2015;
Jednak ruszyłem dalej z tym czytaniem. No, nie wiem, czy to mój nieco już zaawansowany wiek czy może pogoda tego dnia pierwszych jesiennych dżdżów i szarug spowodowały, że zaczęło mi się wertowanie "po łebkach". Może to jednak właściwości tego tekstu? Przerwałem tę brzydką zabawę przy 30 str. Założyłem zakładkę.
Pierwszy dzień czytania "Książki podarowanej a nie zakupionej".
Przeczytałem 19 stron, założyłem zakładkę.
Czy będę czytał dalsze strony? Tego teraz nie wiem. Co prawda Autora poznałem osobiście, to powoduje pewien niuans towarzyski ale ten przecież w kontekście lektur do niczego mnie nie zobowiązuje.
16 października 2015;
Jednak ruszyłem dalej z tym czytaniem. No, nie wiem, czy to mój nieco już zaawansowany wiek czy może pogoda tego dnia pierwszych jesiennych dżdżów i szarug spowodowały, że zaczęło mi się wertowanie "po łebkach". Może to jednak właściwości tego tekstu? Przerwałem tę brzydką zabawę przy 30 str. Założyłem zakładkę.
Komentarze
Prześlij komentarz