Ziemię zamieszkiwało osiem rodów wywodzących się od ośmiorga przodków, a najstarszy człowiek należał do ósmego rodu. I choć ósma pozycja była taka sama jak pozostałe, to została w specjalny sposób uprzywilejowana. Siedem to liczba Pana Słowa. Jeśli do siedmiu dodać jeden, wychodzi osiem. Ósma pozycja należy do samego Słowa. Słowo stoi za Siódmym Przodkiem, który naucza. To Ósmy Przodek. Na nim wspiera się Słowo, które posiadało siedmioro poprzednich i którego Siódmy naucza. Ze względu na przynależność do ósmego rodu najstarszy żyjący człowiek był zatem najbardziej reprezentatywną dla Słowa istotą ziemską. Na imię miał Lebe.
Sam Kowal, którym był Nommo, nie wystarczał jako jedyny nauczyciel (...). Zaraz za Kowalem - Pierwszym Przodkiem - zstąpiła pozostała siódemka. Pojawili się Przodek Szewców i Przodek Pieśniarzy, a każdy z nich miał swoje narzędzia i atrybuty. Reszta zstępowała według zajmowanej pozycji. Wówczas to doszło do zdarzenia, które wpłynęło na przebieg działań wprowadzających nowy porządek. Ósmy Przodek, naruszając porządek, zstąpił przed Siódmym, który jest Panem Słowa. Ten zaś, kiedy tylko dotarł na Ziemię, zagniewany obrócił się przeciwko innym i pod postacią wielkiego węża wśliznął się do spichrza, żeby zabrać ziarno.
Kowal poradził ludziom, by zabili węża, zjedli jego ciało, a jemu samemu przynieśli głowę.
Ogotemmeli uważał, że właśnie ten moment był przełomowy w historii całego świata.
Podstawowa wersja dogońskiej historii o stworzeniu świata zawiera tematy i epizody znane ludziom studiującym mitologie starożytne. Kolejność wydarzeń i sposób, w jaki postaci o charakterze boskim pojawiają się w dogońskiej religii, można porównać do tradycji wczesnych Egipcjan, Sumerów i Akadyjczy-ków. Opowieść ta zawiera również pewne wątki - jak na przykład ten, kiedy Przodek kradnie Nommo ogień - występujące w greckich mitach. Istnieje także wiele podobieństw między symboliką Dogonów i mitologią Majów. Na przykład obydwie kultury przedstawiają ziemię jako kobietę leżącą na plecach, której cztery kończyny symbolizują cztery kierunki świata. Lekko piramidalny kształt i wymiary dogońskiego spichlerza przywodzą na myśl mastaby ze starożytnego Egiptu. Wiele aspektów związanych ze spichrzem znajdziemy też w płasko zakończonych piramidach obu Ameryk. Im lepiej poznamy dogońskie symbole z opowieści o stworzeniu świata, tym więcej ujrzymy takich podobieństw łączących je z kulturami z odległych zakątków naszego globu i pojawiających się w mitologiach tak różnych społeczeństw, jak Maorysi w Nowej Zelandii, wczesne kultury Azji czy nawet tubylcze plemiona Ameryki Północnej.
Jeśli mamy zrozumieć znaczenie symboliki religii Dogonów, musimy zacząć od spostrzeżeń antropologów, którzy najdokładniej zbadali to plemię. Francuscy naukowcy Griaule i Dieterlen nie próbowali nawet interpretować poszczególnych symboli, notowali jedynie, jakie znaczenie przypisywali tym symbolom Dogoni. Podkreślali jednak, że religia ta to coś więcej niż prosta mitologia plemienna. Uważali, że odzwierciedla ona podstawowe procesy świata fizycznego. Tę opinię Griaule i Dieterlen wyraźnie potwierdzają w swoich opracowaniach:
Kiedy obserwuje się to wszystko, nie ulega wątpliwości, że znaleźli oni wyjaśnienie różnych przejawów natury (z dziedziny antropologii, botaniki, zoologii, geologii, astronomii, anatomii i fizjologii), a także uwarunkowań społecznych (odnoszących się do socjologii, struktur religijnych i politycznych, rzemiosła, sztuki, ekonomii itp.). U Dogonów wykształcił się system tysięcy znaków i ideo-gramów dotyczących astronomii i kalendarza, systemu numerycznego, wiedzy z dziedziny fizjologii i anatomii, genetyki, a także farmaceutyki. Świat postrzegany jest jako całość, a ta całość została przemyślana, ukształtowana i zorganizowana przez jednego boga stworzyciela w ramach systemu, w którym zawiera się również chaos. Rozwój myśli dogońskiej, a co za tym idzie wypracowanie koncepcji, odbywa się poprzez analogię i symbole. W ten sposób symbol odgrywa rolę „nośnika wiedzy". Jego wartość i efektywność są bardzo ważne w tym systemie, a Dogoni twierdzą że wszystko jest symbolem. W dziedzinie religii ten system jest powiązany poprzez mity dotyczące podstawowej idei boga, historii stworzenia świata, zaprowadzenia ładu i pojawienia się chaosu. Mit, który Dogoni nazywająso tanie, „zadziwiającym słowem" i traktująjako „prawdziwą" historię, tworzy cały spójny system tematów stworzenia, dlatego właśnie, z racji ich logiki i ukazywanej kolejności następstw, „historia wszechświata" staje się aduno so tanie1.
Każde stwierdzenie, że mity dogońskie stanowią jedynie odzwierciedlenie prymitywnego folkloru, jest kategorycznie odrzucane przez Griaule'a i Dieterlen.
W żaden sposób słowo mit nie może być rozumiane w potocznym znaczeniu jako fantastyczna, poetycka opowieść. Mit jest jedynie środkiem, który ma ułatwić dotarcie do wiedzy. Dostęp do „pogłębionej wiedzy" zarezerwowany jest dla wtajemniczonych. Mity składają się z poszczególnych warstw, jak łupiny otaczające ziarno. Mają one ukryć przed profanacją cenne ziarno uniwersalnej wiedzy2.
Griaule i Dieterelen sprzeciwiają się również, by opowieści Dogonów traktować na równi z greckimi mitami:
Dogoński mit nie tylko opisuje wydarzenia pełne przygód, współzawodnictwa bogów skutki miłości czy nienawiści (...), tak jak w przypadku innych religii. Świadczy on również o globalnej wiedzy dotyczącej każdej dziedziny życia. Mit dogoński odzwierciedla budowę wszechświata - od systemów gwiezdnych po najmniejsze ziarenko3. Wśród Dogonów mity egzoteryczne odpowiadają „powszechnej wiedzy" dostępnej większości ludzi, a mity ezoteryczne, równoległe do tych pierwszych, ukazują rzecz w szerszym kontekście. W rezultacie ich połączenia pojawia się logiczny schemat symboli odzwierciedlających system myśli. Ta pojęciowa struktura, kie,dy się jej bliżej przyjrzeć, ukazuje wewnętrzną spójność, tajemną mądrość oraz ujęcie rzeczywistości podobne do tego, którym szczycą się Europejczycy4.
Jeśli chce się zrozumieć dogońskie słowa i wyrażenia, warto sięgnąć do Diction-naire Dogoń, słownika zredagowanego przez cenionego antropologa Genevieve Calami-Griaule, córkę Marcela Griaule'a. Słownik potwierdza, że aduno oznacza „wszechświat", a so tanie „zadziwiające słowo". Jednakże okazuje się, że wyraz aduno ma również inne znaczenie - „symbole", słowo so oznacza „mówić", a słowo ta - „zrobić coś potajemnie lub tak, by nie przekroczyć pewnych granic". W takim razie innym wytłumaczeniem wyrażenia aduno so tanie byłoby „symbole, o których mówi się potajemnie". Prościej można to określić jako „tajemne symbole" lub „ukryte symbole".
Griaule, Dieterlen oraz Calami-Griaule potwierdzają w ten sposób teorie tych, którzy doszukują się konkretnych znaczeń w symbolach dogońskiej mitologii. Bez wątpienia poszukiwania głębszego znaczenia w podstawowej wersji opowieści o stworzeniu świata powinny skupić się przede wszystkim na najważniejszych tematach mitów. Wiemy już, że głównym tematem w każdej starożytnej mitologii jest woda. To nie przypadek, że każdy członek triady bogów, o których poprzednio mówiliśmy, jest omawiany pod względem jego związku z wodą. Większość dogońskich i egipskich symboli związanych ze stworzeniem świata również do niej powraca. Także wiele egipskich hieroglifów odnoszących się do stworzenia świata używa symbolu wody. Dlatego pierwszym krokiem do zrozumienia znaczenia symboli będzie przypomnienie sobie, co wiemy na temat wody. Zacznijmy od zawartej w książce Griaule'a wypowiedzi Ogotemmelego ojej znaczeniu:
Siłą żywotną Ziemi jest woda. Bóg ulepił Ziemię, dodając wody. Krew także uczynił z wody. Siła ta istnieje nawet w kamieniu, bo wilgoć jest wszędzie5.
Dogońskie rozumienie natury wody przypomina to, co możemy przeczytać w każdej encyklopedii łub słowniku. Materia ożywiona składa się przede wszystkim z wody. Głównym składnikiem ożywczych płynów w roślinach i zwierzętach jest woda. Znajduje się ona w skalnym podłożu pod ziemią, a także w samych skałach, pod wpływem ciepła wydzielanego przez słońce paruje, a potem wraca na ziemię pod postacią opadów atmosferycznych. Opis Ogotemmelego jest zdumiewająco podobny do opisu z encyklopedii. To podobieństwo przemawia za tezą Griaule'a i Dieterlen, że dogońska opowieść o stworzeniu świata dostarcza nam klucz do informacji, których należy szukać w mitach. Wskazuje na to, że za symbolami zawartymi w tej opowieści kryje się rzeczowa wiedza, która została tak podana, by ją zrozumiano.
Nawet przy pobieżnym przejrzeniu artykułów encyklopedycznych na temat wody zobaczymy, że większość z nich jest napisana w podobny, łatwy do przewidzenia sposób. Najpierw ukazują molekularną budowę wody (H20), potem wymieniają stany fizyczne (ciecz, ciało stałe, ciało gazowe). Następnie omawiają naturalny obieg, wyjaśniając, jak woda paruje i jak powstają chmury, które później stają się źródłem opadów atmosferycznych. Opady te przyczyniają się do
powstawania strumieni, rzek oraz wody gruntowej, a następnie powracają do morza, by znów parować i tworzyć chmury. Jeśli podobieństwa wyjaśnień Ogotemmelego dotyczących wody oraz artykułów encyklopedycznych są przypadkowe, wtedy trudno oczekiwać, żeby mity o stworzeniu wszechświata zawierały pożyteczne informacje na temat budowy cząsteczki, fizycznych stanów wody, jej naturalnego obiegu.
Jeśli jednak ponownie przejrzymy mity pod tym kątem, szukając informacji
0 wodzie, odkryjemy coś zadziwiającego. Liczby dwa i osiem odpowiadają budowie wody. Dwa pierwsze elektrony należą do wodoru, a osiem do tlenu. Jeśli przyjmiemy na chwilę, że para Nommo odzwierciedla wodór, wtedy to, co twierdzą Dogoni, jest prawdą. Nommo można znaleźć zawsze w wodzie, bez względu na to, czy jest to woda w studni, woda w rzece czy woda deszczowa. Ta informacja nie powinna nas dziwić, skoro Dogoni raz po raz powtarzają że Nommo są wodą. Podobnie promienie słoneczne mogą być wydzielinami Nommo, jako produkt uboczny fuzji atomów wodoru, które są w pewnym sensie parą Nommo. Tak więc, jeśli tylko przyjmiemy, że mit przekazuje nam prawdę i Nommo oznaczają wodę, możemy wyjaśnić to, czego Griaule nie był w stanie ustalić na podstawie rozmów z Ogotemmelim. A mianowicie, dlaczego symbol odnoszący się do wody może również oznaczać „palące promienie słoneczne6".
Dogoni stwierdzają dość zagadkowo, że „w miedzi jest woda". Jeśli posłużymy się fragmentem opowieści o stworzeniu świata dotyczącym symbolu wody
1 spojrzymy na strukturę atomową miedzi, zrozumiemy również i to stwierdzenie. Jak wiele atomów, atom miedzi zawiera dwa elektrony w wewnętrznym kręgu i osiem elektronów w zewnętrznym, czyli występują tu te same liczby, które pojawiają się w symbolu wody. Stąd wynika, choć może wydawać się dziwna taka wiedza u prymitywnego plemienia, że „w miedzi jest woda", jak twierdzą Dogoni. Fakt, że znaleźliśmy potwierdzenie wiedzy Dogonów na ten temat, świadczy
0 tym, że dobrze zrozumieliśmy symbol wody. Włączenie w opowieść o stworzeniu świata dwóch podobnych stwierdzeń dotyczących budowy atomu potwierdza wartość obu interpretacji.
Z naszych wcześniejszej rozważań na temat sumeryjskich bogów Ana, Enlila
1 Enki pamiętamy, że naukowcy napotykali trudności, kiedy próbowali określić te postaci po prostu jako bóstwa nieba, ziemi i wody, i że ciągle pojawiały się tam nawiązania do wody. Enlil, Bel i Neith uważani są czasami za bogów powietrza traktowanego jako rodzaj cieczy, kiedy indziej za bogów powietrza lub wilgoci. Jeśli jednakże cofniemy się w naszych rozważaniach i przyjrzymy się bliżej każdej triadzie w poszczególnych religiach, natychmiast zauważymy, że może ona odzwierciedlać trzy stany wody - ciecz, ciało stałe i gaz. W encyklopediach czytamy, że woda jest jedyną substancją która w sposób naturalny występuje w tych
trzech stanach. Skoro lód nie jest znany w krajach tropikalnych (Budge również w swoim słowniku nie umieszcza wyrazów „lód", „zimno", „mróz"), twardniejąca glina i wilgoć w skałach mogą być jego substytutem. Kiedy sprawdzimy to założenie, porównując wyraz „glina" z imionami takich bóstw, jak Enki, Ea czy Chnum, odkryjemy, że powiązany on jest z tak różnymi postaciami jak bóg suchości, bóg ziemi i bóg wód. Podobnie przypisanie wody występującej w stanie gazowym (jako para) bogom powietrza pomoże nam połączyć różne bóstwa, które odzwierciedlają bądź to powietrze, bądź to ciecz lub wilgotność.
Kontynuując nasze poszukiwania i używając encyklopedycznego artykułu o wodzie jako przewodnika, powinniśmy znaleźć w mitach o stworzeniu świata wzmiankę na temat naturalnego obiegu wody. 1 rzeczywiście, w książce Bóg wody. Rozmowy z Ogotemmelim Griaule pisze, że Dogoni traktują barana jako symbol naturalnej cyrkulacji wody. Podsumowując symbole dogońskie, możemy stwierdzić, że skorupa tykwy między rogami barana odzwierciedla słońce, same rogi mają zbierać wodę, wełna barana to ziemia, która wchłania wodę, a jego mocz ma symbolizować opady atmosferyczne. Kiedy baran porusza się wśród chmur, jego kopyta zostawiają smugi w czterech kolorach - czarnym, czerwonym, zielonym i żółtym - które według Dogonów są kolorami tęczy. Jak wspominaliśmy wcześniej, Griaule przytaczał słowa Ogotemmelego: „Przyciągnąć coś, a potem to zwrócić - na tym polega życie świata". Obecność symboli, które spodziewaliśmy się znaleźć w dogońskim micie o stworzeniu świata - każdy z nich w związku z wodą- potwierdza, że kryje się za tym jakiś plan, że nie jest to zwykła zbieżność.
Jeśli teraz powrócimy do opowieści i umieścimy związane z wodą znaczenia zamiast symboli dogońskich, pierwszą część mitu będzie można odczytać jako aluzję do stworzenia wszechświata. Mówi się tu, że gwiazdy to grudy gliny wyrzucone w przestrzeń przez Ammę przy otwarciu jaja, co przypomina scenariusz Wielkiego Wybuchu, proponowany przez współczesną naukę. James Bennett Pritchard pisze w związku z egipską opowieścią o stworzeniu świata przez Atuma, że „Stworzenie Szu (...) oraz Tefnut było tak gwałtowne jak kichnięcie"7. Garncarstwo byłoby więc metaforą dzieła stworzenia świata. Grudki gliny wyrzucone przez Ammę to pierwotna materia wszechświata, która według nauki pod wpływem grawitacji złączyła się, tworząc gwiazdy i planety. W tym kontekście Dogoni mają rację, twierdząc, że Słońce jest jak rozgrzane naczynie gliniane, otoczone ośmioma zwojami miedzianymi. Miedź, ze względu na swój kolor, może być w takim wypadku potraktowana jako promienie słoneczne. Według współczesnej nauki istnieje osiem oddzielnych sfer tworzących Słońce: jądro, warstwa promienista, strefa konwekcyjna, fotosfera, plamy słoneczne, sfera magnetyczna, korona i wiatr słoneczny. Według Griaule'a Dogoni wiedzą, że Słońce jest „pewnym
46
Sam Kowal, którym był Nommo, nie wystarczał jako jedyny nauczyciel (...). Zaraz za Kowalem - Pierwszym Przodkiem - zstąpiła pozostała siódemka. Pojawili się Przodek Szewców i Przodek Pieśniarzy, a każdy z nich miał swoje narzędzia i atrybuty. Reszta zstępowała według zajmowanej pozycji. Wówczas to doszło do zdarzenia, które wpłynęło na przebieg działań wprowadzających nowy porządek. Ósmy Przodek, naruszając porządek, zstąpił przed Siódmym, który jest Panem Słowa. Ten zaś, kiedy tylko dotarł na Ziemię, zagniewany obrócił się przeciwko innym i pod postacią wielkiego węża wśliznął się do spichrza, żeby zabrać ziarno.
Kowal poradził ludziom, by zabili węża, zjedli jego ciało, a jemu samemu przynieśli głowę.
Ogotemmeli uważał, że właśnie ten moment był przełomowy w historii całego świata.
Podstawowa wersja dogońskiej historii o stworzeniu świata zawiera tematy i epizody znane ludziom studiującym mitologie starożytne. Kolejność wydarzeń i sposób, w jaki postaci o charakterze boskim pojawiają się w dogońskiej religii, można porównać do tradycji wczesnych Egipcjan, Sumerów i Akadyjczy-ków. Opowieść ta zawiera również pewne wątki - jak na przykład ten, kiedy Przodek kradnie Nommo ogień - występujące w greckich mitach. Istnieje także wiele podobieństw między symboliką Dogonów i mitologią Majów. Na przykład obydwie kultury przedstawiają ziemię jako kobietę leżącą na plecach, której cztery kończyny symbolizują cztery kierunki świata. Lekko piramidalny kształt i wymiary dogońskiego spichlerza przywodzą na myśl mastaby ze starożytnego Egiptu. Wiele aspektów związanych ze spichrzem znajdziemy też w płasko zakończonych piramidach obu Ameryk. Im lepiej poznamy dogońskie symbole z opowieści o stworzeniu świata, tym więcej ujrzymy takich podobieństw łączących je z kulturami z odległych zakątków naszego globu i pojawiających się w mitologiach tak różnych społeczeństw, jak Maorysi w Nowej Zelandii, wczesne kultury Azji czy nawet tubylcze plemiona Ameryki Północnej.
Jeśli mamy zrozumieć znaczenie symboliki religii Dogonów, musimy zacząć od spostrzeżeń antropologów, którzy najdokładniej zbadali to plemię. Francuscy naukowcy Griaule i Dieterlen nie próbowali nawet interpretować poszczególnych symboli, notowali jedynie, jakie znaczenie przypisywali tym symbolom Dogoni. Podkreślali jednak, że religia ta to coś więcej niż prosta mitologia plemienna. Uważali, że odzwierciedla ona podstawowe procesy świata fizycznego. Tę opinię Griaule i Dieterlen wyraźnie potwierdzają w swoich opracowaniach:
Kiedy obserwuje się to wszystko, nie ulega wątpliwości, że znaleźli oni wyjaśnienie różnych przejawów natury (z dziedziny antropologii, botaniki, zoologii, geologii, astronomii, anatomii i fizjologii), a także uwarunkowań społecznych (odnoszących się do socjologii, struktur religijnych i politycznych, rzemiosła, sztuki, ekonomii itp.). U Dogonów wykształcił się system tysięcy znaków i ideo-gramów dotyczących astronomii i kalendarza, systemu numerycznego, wiedzy z dziedziny fizjologii i anatomii, genetyki, a także farmaceutyki. Świat postrzegany jest jako całość, a ta całość została przemyślana, ukształtowana i zorganizowana przez jednego boga stworzyciela w ramach systemu, w którym zawiera się również chaos. Rozwój myśli dogońskiej, a co za tym idzie wypracowanie koncepcji, odbywa się poprzez analogię i symbole. W ten sposób symbol odgrywa rolę „nośnika wiedzy". Jego wartość i efektywność są bardzo ważne w tym systemie, a Dogoni twierdzą że wszystko jest symbolem. W dziedzinie religii ten system jest powiązany poprzez mity dotyczące podstawowej idei boga, historii stworzenia świata, zaprowadzenia ładu i pojawienia się chaosu. Mit, który Dogoni nazywająso tanie, „zadziwiającym słowem" i traktująjako „prawdziwą" historię, tworzy cały spójny system tematów stworzenia, dlatego właśnie, z racji ich logiki i ukazywanej kolejności następstw, „historia wszechświata" staje się aduno so tanie1.
Każde stwierdzenie, że mity dogońskie stanowią jedynie odzwierciedlenie prymitywnego folkloru, jest kategorycznie odrzucane przez Griaule'a i Dieterlen.
W żaden sposób słowo mit nie może być rozumiane w potocznym znaczeniu jako fantastyczna, poetycka opowieść. Mit jest jedynie środkiem, który ma ułatwić dotarcie do wiedzy. Dostęp do „pogłębionej wiedzy" zarezerwowany jest dla wtajemniczonych. Mity składają się z poszczególnych warstw, jak łupiny otaczające ziarno. Mają one ukryć przed profanacją cenne ziarno uniwersalnej wiedzy2.
Griaule i Dieterelen sprzeciwiają się również, by opowieści Dogonów traktować na równi z greckimi mitami:
Dogoński mit nie tylko opisuje wydarzenia pełne przygód, współzawodnictwa bogów skutki miłości czy nienawiści (...), tak jak w przypadku innych religii. Świadczy on również o globalnej wiedzy dotyczącej każdej dziedziny życia. Mit dogoński odzwierciedla budowę wszechświata - od systemów gwiezdnych po najmniejsze ziarenko3. Wśród Dogonów mity egzoteryczne odpowiadają „powszechnej wiedzy" dostępnej większości ludzi, a mity ezoteryczne, równoległe do tych pierwszych, ukazują rzecz w szerszym kontekście. W rezultacie ich połączenia pojawia się logiczny schemat symboli odzwierciedlających system myśli. Ta pojęciowa struktura, kie,dy się jej bliżej przyjrzeć, ukazuje wewnętrzną spójność, tajemną mądrość oraz ujęcie rzeczywistości podobne do tego, którym szczycą się Europejczycy4.
Jeśli chce się zrozumieć dogońskie słowa i wyrażenia, warto sięgnąć do Diction-naire Dogoń, słownika zredagowanego przez cenionego antropologa Genevieve Calami-Griaule, córkę Marcela Griaule'a. Słownik potwierdza, że aduno oznacza „wszechświat", a so tanie „zadziwiające słowo". Jednakże okazuje się, że wyraz aduno ma również inne znaczenie - „symbole", słowo so oznacza „mówić", a słowo ta - „zrobić coś potajemnie lub tak, by nie przekroczyć pewnych granic". W takim razie innym wytłumaczeniem wyrażenia aduno so tanie byłoby „symbole, o których mówi się potajemnie". Prościej można to określić jako „tajemne symbole" lub „ukryte symbole".
Griaule, Dieterlen oraz Calami-Griaule potwierdzają w ten sposób teorie tych, którzy doszukują się konkretnych znaczeń w symbolach dogońskiej mitologii. Bez wątpienia poszukiwania głębszego znaczenia w podstawowej wersji opowieści o stworzeniu świata powinny skupić się przede wszystkim na najważniejszych tematach mitów. Wiemy już, że głównym tematem w każdej starożytnej mitologii jest woda. To nie przypadek, że każdy członek triady bogów, o których poprzednio mówiliśmy, jest omawiany pod względem jego związku z wodą. Większość dogońskich i egipskich symboli związanych ze stworzeniem świata również do niej powraca. Także wiele egipskich hieroglifów odnoszących się do stworzenia świata używa symbolu wody. Dlatego pierwszym krokiem do zrozumienia znaczenia symboli będzie przypomnienie sobie, co wiemy na temat wody. Zacznijmy od zawartej w książce Griaule'a wypowiedzi Ogotemmelego ojej znaczeniu:
Siłą żywotną Ziemi jest woda. Bóg ulepił Ziemię, dodając wody. Krew także uczynił z wody. Siła ta istnieje nawet w kamieniu, bo wilgoć jest wszędzie5.
Dogońskie rozumienie natury wody przypomina to, co możemy przeczytać w każdej encyklopedii łub słowniku. Materia ożywiona składa się przede wszystkim z wody. Głównym składnikiem ożywczych płynów w roślinach i zwierzętach jest woda. Znajduje się ona w skalnym podłożu pod ziemią, a także w samych skałach, pod wpływem ciepła wydzielanego przez słońce paruje, a potem wraca na ziemię pod postacią opadów atmosferycznych. Opis Ogotemmelego jest zdumiewająco podobny do opisu z encyklopedii. To podobieństwo przemawia za tezą Griaule'a i Dieterlen, że dogońska opowieść o stworzeniu świata dostarcza nam klucz do informacji, których należy szukać w mitach. Wskazuje na to, że za symbolami zawartymi w tej opowieści kryje się rzeczowa wiedza, która została tak podana, by ją zrozumiano.
Nawet przy pobieżnym przejrzeniu artykułów encyklopedycznych na temat wody zobaczymy, że większość z nich jest napisana w podobny, łatwy do przewidzenia sposób. Najpierw ukazują molekularną budowę wody (H20), potem wymieniają stany fizyczne (ciecz, ciało stałe, ciało gazowe). Następnie omawiają naturalny obieg, wyjaśniając, jak woda paruje i jak powstają chmury, które później stają się źródłem opadów atmosferycznych. Opady te przyczyniają się do
powstawania strumieni, rzek oraz wody gruntowej, a następnie powracają do morza, by znów parować i tworzyć chmury. Jeśli podobieństwa wyjaśnień Ogotemmelego dotyczących wody oraz artykułów encyklopedycznych są przypadkowe, wtedy trudno oczekiwać, żeby mity o stworzeniu wszechświata zawierały pożyteczne informacje na temat budowy cząsteczki, fizycznych stanów wody, jej naturalnego obiegu.
Jeśli jednak ponownie przejrzymy mity pod tym kątem, szukając informacji
0 wodzie, odkryjemy coś zadziwiającego. Liczby dwa i osiem odpowiadają budowie wody. Dwa pierwsze elektrony należą do wodoru, a osiem do tlenu. Jeśli przyjmiemy na chwilę, że para Nommo odzwierciedla wodór, wtedy to, co twierdzą Dogoni, jest prawdą. Nommo można znaleźć zawsze w wodzie, bez względu na to, czy jest to woda w studni, woda w rzece czy woda deszczowa. Ta informacja nie powinna nas dziwić, skoro Dogoni raz po raz powtarzają że Nommo są wodą. Podobnie promienie słoneczne mogą być wydzielinami Nommo, jako produkt uboczny fuzji atomów wodoru, które są w pewnym sensie parą Nommo. Tak więc, jeśli tylko przyjmiemy, że mit przekazuje nam prawdę i Nommo oznaczają wodę, możemy wyjaśnić to, czego Griaule nie był w stanie ustalić na podstawie rozmów z Ogotemmelim. A mianowicie, dlaczego symbol odnoszący się do wody może również oznaczać „palące promienie słoneczne6".
Dogoni stwierdzają dość zagadkowo, że „w miedzi jest woda". Jeśli posłużymy się fragmentem opowieści o stworzeniu świata dotyczącym symbolu wody
1 spojrzymy na strukturę atomową miedzi, zrozumiemy również i to stwierdzenie. Jak wiele atomów, atom miedzi zawiera dwa elektrony w wewnętrznym kręgu i osiem elektronów w zewnętrznym, czyli występują tu te same liczby, które pojawiają się w symbolu wody. Stąd wynika, choć może wydawać się dziwna taka wiedza u prymitywnego plemienia, że „w miedzi jest woda", jak twierdzą Dogoni. Fakt, że znaleźliśmy potwierdzenie wiedzy Dogonów na ten temat, świadczy
0 tym, że dobrze zrozumieliśmy symbol wody. Włączenie w opowieść o stworzeniu świata dwóch podobnych stwierdzeń dotyczących budowy atomu potwierdza wartość obu interpretacji.
Z naszych wcześniejszej rozważań na temat sumeryjskich bogów Ana, Enlila
1 Enki pamiętamy, że naukowcy napotykali trudności, kiedy próbowali określić te postaci po prostu jako bóstwa nieba, ziemi i wody, i że ciągle pojawiały się tam nawiązania do wody. Enlil, Bel i Neith uważani są czasami za bogów powietrza traktowanego jako rodzaj cieczy, kiedy indziej za bogów powietrza lub wilgoci. Jeśli jednakże cofniemy się w naszych rozważaniach i przyjrzymy się bliżej każdej triadzie w poszczególnych religiach, natychmiast zauważymy, że może ona odzwierciedlać trzy stany wody - ciecz, ciało stałe i gaz. W encyklopediach czytamy, że woda jest jedyną substancją która w sposób naturalny występuje w tych
trzech stanach. Skoro lód nie jest znany w krajach tropikalnych (Budge również w swoim słowniku nie umieszcza wyrazów „lód", „zimno", „mróz"), twardniejąca glina i wilgoć w skałach mogą być jego substytutem. Kiedy sprawdzimy to założenie, porównując wyraz „glina" z imionami takich bóstw, jak Enki, Ea czy Chnum, odkryjemy, że powiązany on jest z tak różnymi postaciami jak bóg suchości, bóg ziemi i bóg wód. Podobnie przypisanie wody występującej w stanie gazowym (jako para) bogom powietrza pomoże nam połączyć różne bóstwa, które odzwierciedlają bądź to powietrze, bądź to ciecz lub wilgotność.
Kontynuując nasze poszukiwania i używając encyklopedycznego artykułu o wodzie jako przewodnika, powinniśmy znaleźć w mitach o stworzeniu świata wzmiankę na temat naturalnego obiegu wody. 1 rzeczywiście, w książce Bóg wody. Rozmowy z Ogotemmelim Griaule pisze, że Dogoni traktują barana jako symbol naturalnej cyrkulacji wody. Podsumowując symbole dogońskie, możemy stwierdzić, że skorupa tykwy między rogami barana odzwierciedla słońce, same rogi mają zbierać wodę, wełna barana to ziemia, która wchłania wodę, a jego mocz ma symbolizować opady atmosferyczne. Kiedy baran porusza się wśród chmur, jego kopyta zostawiają smugi w czterech kolorach - czarnym, czerwonym, zielonym i żółtym - które według Dogonów są kolorami tęczy. Jak wspominaliśmy wcześniej, Griaule przytaczał słowa Ogotemmelego: „Przyciągnąć coś, a potem to zwrócić - na tym polega życie świata". Obecność symboli, które spodziewaliśmy się znaleźć w dogońskim micie o stworzeniu świata - każdy z nich w związku z wodą- potwierdza, że kryje się za tym jakiś plan, że nie jest to zwykła zbieżność.
Jeśli teraz powrócimy do opowieści i umieścimy związane z wodą znaczenia zamiast symboli dogońskich, pierwszą część mitu będzie można odczytać jako aluzję do stworzenia wszechświata. Mówi się tu, że gwiazdy to grudy gliny wyrzucone w przestrzeń przez Ammę przy otwarciu jaja, co przypomina scenariusz Wielkiego Wybuchu, proponowany przez współczesną naukę. James Bennett Pritchard pisze w związku z egipską opowieścią o stworzeniu świata przez Atuma, że „Stworzenie Szu (...) oraz Tefnut było tak gwałtowne jak kichnięcie"7. Garncarstwo byłoby więc metaforą dzieła stworzenia świata. Grudki gliny wyrzucone przez Ammę to pierwotna materia wszechświata, która według nauki pod wpływem grawitacji złączyła się, tworząc gwiazdy i planety. W tym kontekście Dogoni mają rację, twierdząc, że Słońce jest jak rozgrzane naczynie gliniane, otoczone ośmioma zwojami miedzianymi. Miedź, ze względu na swój kolor, może być w takim wypadku potraktowana jako promienie słoneczne. Według współczesnej nauki istnieje osiem oddzielnych sfer tworzących Słońce: jądro, warstwa promienista, strefa konwekcyjna, fotosfera, plamy słoneczne, sfera magnetyczna, korona i wiatr słoneczny. Według Griaule'a Dogoni wiedzą, że Słońce jest „pewnym
46
Komentarze
Prześlij komentarz